Gawęda o imperiach z cynku i żelaza
Johann Christian Ruberg , sztygar w murckowskiej kopalni „Błogosławieństwie Emanuela” wynalazł u schyłku XVIII wieku dwa procesy technologiczne, które na zawsze zmieniły oblicze Śląska, a można powiedzieć, że nawet całej Europy. Możliwość taniego wytapiania cennego cynku z szeroko występującego ówcześnie na śląskiej ziemi galmanu (i to z pominięciem czasu koniecznego wcześniej do przeprowadzenia długotrwałego procesu studzenia komór hamującego produkcję) stała się motorem napędowym górnośląskiej eksplozji demograficznej. Cynk szeroko wykorzystywany jest do dzisiaj w produkcji amunicji, śmiało można więc założyć, że bez śląskiej infrastruktury i pomysłowości Ruberga mogłoby nigdy nie dojść do zjednoczenia Niemiec, oraz że siła armii II Rzeszy bezsprzecznie narodziła się właśnie tu — w Katowicach. To hutnictwo cynku, a nie kopalnie, zbudowało Śląsk i wzbogaciło Niemców. Powstanie zakładów wydobywających węgiel w XIX wieku było jedynie efektem ubocznym gwałtownego rozwoju