Katowiczanie, o których już prawie nikt nie pamięta

Tworząc tę listę, zastanawiałem się, czy tego typu wpis ma rację bytu. Katowiczanie, którzy doczekali się własnych ulic? Toż to suchy wykaz — kogo może interesować alfabetyczny spis nazwisk, których nigdzie się nie słyszy? Z czasem jak lista powiększała się, przestałem jednak widzieć monotonne i lakoniczne notki biograficzne. Zobaczyłem artystę-mistyka nad swoimi sztalugami, wraz z opiekunem, dyrektorem Domu Kultury, patrzącym mu przez ramię. Ujrzałem wspaniałe osobistości — błogosławionego, biskupa i noblistkę. Tłumy działaczy społecznych, wspierających rozwój duszy zarówno poprzez sport, jak i przez sztukę, mijały ofiary straszliwej katastrofy górniczej i jeszcze potworniejszych wojen.

Idąc katowickimi ulicami czasami trafiamy na zupełnie nieznane nazwiska. Często są to wujkowie, lub dziadkowie naszych sąsiadów.

Największą grupę, która ma swoje ulice w Katowicach, stanowią powstańcy śląscy. 45 000 ochotników stanowiło niecałe 10% śląskich mężczyzn zdolnych unieść karabin. Każdy więc głos mówiący o oddolnym zrywie jest kardynalnym błędem lub próbą przekłamania historii. Głównym prowodyrem powstań (czy raczej śląskiej wojny domowej, jak należy je moim zdaniem nazywać) było polskie duchowieństwo. Przegięciem w drugą stronę byłoby jednak mówienie o zbrodni, wywołanej przez księży sterowanych bezpośrednio z Warszawy. Powstańcy-kapelani, tacy jak ks. Siwek, czy bracia Woźniakowie, musieli być przecież wierni polskiemu episkopatowi. Młodzi, biedni górnicy i hutnicy nie chwytali za broń z powodu niepodległościowych haseł, czy poczucia polskiego patriotyzmu. Skuszeni obietnicą lepszego życia w Rzeczpospolitej karabiny wznosili ludzie pozbawieni wszelkich perspektyw lub nawet przekupywani. Bywały niestety też sytuacje, które stawiają powstańców w zdecydowanie złym świetle. Do dziś krążą opowieści o ludności cywilnej, która uciekała w las przed zgrają powstańczą. Jeszcze raz jednak podkreślę — nie ma tu mowy o wydarzeniu monochromatycznym. W powstaniach ginęli przecież ludzie tacy jak my. Nie można jednak zapomnieć, że do rangi bohaterów narodowych wysunęła powstańców najpierw sanacja, a później władza komunistyczna. W taki sposób mamy w Katowicach ulice noszące imiona ludzi, o których czasem, poza nazwiskiem, nic nie wiemy. Ulice nazywano nazwiskami branymi wprost z powstańczych i parafialnych kronik. Mogli to być oczywiście narodowi bohaterowie, nie mamy jednak pewności, czy wśród nich nie upamiętniamy też złodziei, dzieciobójców, czy gwałcicieli. Mam szczerą nadzieję, że tak nie jest.

Patroni katowickich ulic to głównie powstańcy. Kadr z filmu „Sól ziemi czarnej” K. Kutza.

Kolejną kategorią, która ma w Katowicach ulice swojego imienia, i która również może wywoływać kontrowersje, są tzw. Obrońcy Katowic. Bohaterowie 4 września, podobnie jak powstańcy śląscy, nie stanowili większości ludności miasta. Byli to w większości polscy patrioci, którzy osiedlili się w mieście dopiero po I Wojnie Światowej. Inni po prostu sprzeciwiali się dyktatowi Hitlera, wiedząc, co ten zrobił choćby ze środowiskami żydowskimi (które de facto zbudowały Katowice). Do tej grupy zalicza się tzw. Harcerzy Września. Ewa Koj z IPN pisze w swojej notatce, że
„Zeznania naocznych świadków potwierdzają obecność polskich harcerzy w Parku im. Tadeusza Kościuszki i na Wieży Spadochronowej w czasie walk w mieście. Harcerze, uzbrojeni w karabiny i pistolety, bronili m.in. okopów. W świetle zeznań świadków nie ma wątpliwości, że ostrzał z wieży prowadzili harcerze i że kilku z nich zginęło, a część wzięto do niewoli”
Jednocześnie w 2003 roku dziennikarz Gazety Wyborczej, Bartosz T. Wieliński, opisał najnowsze wtedy odkrycia prof. Ryszarda Kaczmarka z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Znalezione dokumenty podważały też ponoć udział dzielnych harcerzy. Pojawiały się spekulacje, że mogli być to zwykli gimnazjaliści. W relacji dziennikarza dowiadujemy się, że
„Według niemieckiego generała sztab 239 Dywizji został ostrzelany z karabinu maszynowego umieszczonego na wieży spadochronowej 4 września rano, gdy trwały ostatnie narady przed wkroczeniem do Katowic. Ogień obrońców wieży był niecelny. Wieża umilkła po tym, jak została ostrzelana z niemieckiego działa przeciwpancernego. Walki trwały też w Katowicach, ale opór został szybko przełamany i około godziny 11:00 Neuling wjechał swoim mercedesem do centrum Katowic, gdzie został serdecznie powitany przez niemieckich mieszkańców miasta.”
Artykuł wywołał niemałe oburzenie katowickich środowisk patriotycznych. Dziś wiemy, że obrońcy Katowic byli grupą marginalną, jednak ulice na chwałę bohaterom pozostały. Dzięki temu możemy wspominać ofiarę naszych sąsiadów, którzy w 1939 walczyli z hitlerowcami.

Aresztowani obrońcy Katowic, wśród nich, także mający tu swoją ulicę, bracia Rencowie z Będzina, fot. z archiwum katowickiego IPN.

Ciekawym zabiegiem zastosowanym przez władze polskie na terenie zachodniego Załęża (kolonii kopalni Kleofas, późniejszej kolonii Mościckiego) było nazwanie ulic imionami górników, którzy zginęli w czasie największej katastrofy górniczej w dziejach miasta. Należący wtedy do spółki Spadkobierców Gieschego zakład (tak, znowu oni — wpis bez Spadkobierców to wpis stracony) zatrudniał kilkaset osób. Kopalnia wydobywała więc w trybie ciągłym. Około godziny 21:00 3 marca 1896 roku doszło do pożaru. Maszynista Karol Kotta nie zachował ostrożności przy napełnianiu lampy naftowej i przez nieuwagę podpalił drewnianą obudowę szybu „Frankenberg”. Płomienie zajęły rejon wszystkich szybów osobowych, uwięzieni górnicy musieli więc ratować się ucieczką do szybów technicznych. Ogólny chaos spowodowany pożarem spowodował śmierć ponad 100 osób, z których kilka obejmuje obecnie patronatem część załęskich ulic. W ten sposób w tym oryginalnym gronie patronów ulic mamy zarówno wybitnych artystów, noblistkę, jak i... stajennego.

Podczas pogrzebu ofiar wierni z Załęża ślubowali wystawienie na Załężu kościoła wotywnego — w dzielnicy wkrótce stanął kościół pw. św. Józefa, patrona dobrej śmierci. Na zdjęciu tablica z nazwiskami ofiar katastrofy, fot. Michał Bulsa.

Poniżej pełna, alfabetyczna lista osób urodzonych w granicach dzisiejszych Katowic, mających w mieście ulice swojego imienia. O wielu z nich sam nigdy nie słyszałem. Szkoda, ponieważ każdemu z naszych wielkich sąsiadów należy się pamięć.

Szymon BADURA (1869-1896) – urodzony na Ligocie górnik, jedna z ofiar katastrofy w KWK „Kleofas”. Patronuje ulicy na Załężu.

Szymon BORYS (1866-1896) – urodzony na Załężu górnik, jedna z ofiar katastrofy w KWK „Kleofas”. Jest patronem ulicy w swojej dzielnicy.

Teofil BROMBOSZCZ (1886-1937) – urodzony na Ligocie biskup pomocniczy diecezji katowickiej. Ulica jego imienia mieści się w jego rodzinnej dzielnicy.

Edward BUGLA (?) – urodzony na Załężu, właściciel restauracji tamże oraz ziemi, na której powstało kąpielisko jego imienia. Patron ulicy na Brynowie.

Józef CIEMAŁA (?-1896) – urodzony na Załężu stajenny, jedna z ofiar katastrofy w KWK „Kleofas”. Jest patronem ulicy w swojej dzielnicy.

Leopold CZOIK (1867-1896) – urodzony na Załężu górnik, jedna z ofiar katastrofy w KWK „Kleofas”. Patronuje ulicy w swojej dzielnicy.

Franciszek DUDEK (1852-1896) – urodzony na Załężu górnik, jedna z ofiar katastrofy w KWK „Kleofas”. Ulica jego imienia znajduje się w jego rodzinnej dzielnicy.

Jan FOJCIK (1888-1975) – urodzony w Obrokach działacz społeczny, publicysta i redaktor „Śpiewaka Śląskiego”. Współorganizował m.in. zloty chórów polskich na ligockim Zadolu. Jest patronem ulicy na Kostuchnie.

Walenty FOJKIS (1894-1950) – urodzony na Wełnowcu polski działacz narodowy, powstaniec śląski. Jego imię noszą: plac w jego rodzinnej dzielnicy i ulica w Murckach.

Michał GIERLOTKA (?-1921) – urodzony w Piotrowicach powstaniec śląski. Patron ulicy w swojej odzinnej dzielnicy.

Choć jako czterolatka przeniosła się z rodzicami do Getyngi, Göppert-Mayer jest naszą katowicką noblistką.

Maria GÖPPERT-MAYER (1906-1972) – nazywana śląską Skłodowską-Curie, fizyczka atomowa, jedna z trzech w historii kobiet-noblistek. Była córką Friedricha, cenionego katowickiego lekarza, który w 1905 roku zahamował epidemię zapalenia opon mózgowych, odkrywając nowatorską metodę walki z tą chorobą. Maria też została prekursorką — wzbogaciła nowymi odkryciami dział optyki nieliniowej i stworzyła model powłokowy atomu. Ustanowiła podwaliny pod rozwój całkiem nowych dziedzin fizyki i informatyki, które do dziś budzą zainteresowanie badaczy. Ulica jej imienia znajduje się w centrum miasta.

Harcerze Września 1939 (?-1939) – nieznani z imion obrońcy Katowic, zginęli w niejasnych okolicznościach 4 września 1939 roku. Ulica ich imienia znajduje się w Piotrowicach.

Euzebiusz Józef HUCHRACKI (1885-1942) – franciszkanin, męczennik za wiarę. Zginął w VL Hartheim. Jest patronem ronda w Starych Panewnikach.

Maciej JARGOŃ (?) – urodzony w Podlesiu aktywista, współzałożyciel komórki Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w rodzinnej dzielnicy. Ulica jego imienia znajduje się na Zarzeczu.

Otto KLIMCZOK (?-1971) – urodzony na Janowie górnik, działacz kulturalny, przewodniczący Domu Kultury przy KWK „Wieczorek”, współzałożyciel Grupy Janowskiej. Popełnił samobójstwo z powodu prowadzonej przeciwko niemu nagonki politycznej. Ulica jego imienia znajduje się na Załężu.

Kazimierz KLUZIK (1903-?) – urodzony na Brynowie górnik KWK „Wujek”, urzędnik, powstaniec śląski. Patronuje ulicy w swojej dzielnicy.

Ludwik KŁAKUS (1909-1940) – urodzony w Kostuchnie powstaniec śląski, ofiara represji stalinowskich. Ulica jego imienia mieści się w jego rodzinnej dzielnicy (pod nieprawidłowym szyldem „Ludwika Klakusa”).

Bogumił KOBIELA (1931-1969) – aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, satyryk. Członek m.in. popularnego niegdyś kabaretu „Dudek”. Ulica jego imienia znajduje się na Zarzeczu.

Zofia KONIARKOWA (1876-1963) – urodzona w Bogucicach działaczka społeczna, radna Katowic, uczestniczka powstań śląskich, wnuczka Kazimierza Skiby, ostatniego sołtysa Katowic. Walczyła m.in. o poprawę losu rodzin koczujących na hałdzie kopalni „Ferdynand”, zarzucając władzom Katowic, że dokonują ich kosztem widowiskowych inwestycji (takich jak kąpielisko Bugla). Patronuje ulicy w swojej rodzinnej dzielnicy.

Bogusław Kopczak był jedynym Katowiczaninem wśród poległych 16 grudnia górników, fot. z archiwum rodziny Kopczaków.

Bogusław KOPCZAK (1953-1981) – górnik spacyfikowanej 16 grudnia 1981 roku KWK „Wujek”. W kopalni pracował tylko 10 miesięcy. Ulica Dziewięciu z „Wujka”, której jest współpatronem, znajduje się na Brynowie.

Karol KORNAS (1913-1942) – urodzony w Piotrowicach oficer Wojska Polskiego, aresztowany przez gestapo w 1940 roku, po dwuletnich torturach ścięty. Ulica jego imienia znajduje się w jego rodzinnej dzielnicy.

Tomasz KOTLORZ (?) – urodzony w Bogucicach powstaniec śląski. Patron ulicy w Józefowcu (błędnie oznaczonej „Tomasza Kotlarza”).

Oswald KOZIOŁ (1903-1974) – urodzony w Bogucicach harcmistrz, kolejarz, powstaniec śląski. Jest patronem ulicy na Wełnowcu.

Hilary KRZYSZTOFIAK (1926-1979) – urodzony w Szopienicach wybitny malarz, grafik i scenograf. Skwer jego imienia znajduje się na Burowcu.

Jan KŚCIUSZCZYK (?) – urodzony na Kostuchnie powstaniec śląski. Patronuje ulicy w rodzinnej dzielnicy.

Stanisław KUBISTA (1898-1940) – urodzony na Kostuchnie, członek zakonu werbistów zamordowany w KL Sachsenhausen, błogosławiony Kościoła Katolickiego. Patron ulicy w Murckach.

Józef LIGĘZA (1936-) – artysta fotograf światowej sławy, portrecista. Jedyny żywy (życzę przynajmniej sto lat) w tym gronie. Patron ulicy na Brynowie.

Leopold MARKIEFKA (1813-1882) – urodzony w Bogucicach proboszcz parafii pw. św. Szczepana, dziekan mysłowicki, filantrop, założyciel bogucickiego sierocińca. Odbudował także szpital pw. św. Ludwika w Mysłowicach, który był jednym z pierwszych darmowych placówek opieki zdrowotnej na terenie dzisiejszej Polski. Ulica jego imienia mieści się w rodzinnej dzielnicy.

Leopold Markiefka — proboszcz wielkiego serca, który mógłby stanowić przykład do naśladowania, zdj. Parafia pw. św. Szczepana w Bogucicach.

Konstanty MICHALSKI (1879-1947) – urodzony w Dąbrówce Małej prezbiter, misjonarz i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Patron osiedla w rodzinnej dzielnicy i ronda na osiedlu Zgrzebnioka.

Józef NOWARA (1945-1984) – urodzony w Kostuchnie trener szablista, trzykrotny olimpijczyk, zginął tragicznie w wypadku samochodowym w Luksemburgu. Rondo jego imienia znajduje się w jego rodzinnej dzielnicy.

Teofil OCIEPKA (1891-1978) – urodzony na Janowie górnik, artysta malarz, teozof, różokrzyżowiec. Założyciel i przewodnik duchowy koła okultystycznego, które w 1946 przekształciło się w istniejące do dziś Koło Malarzy Nieprofesjonalnych (Grupę Janowską). Patronuje ulicy w rodzinnej dzielnicy.

Teofil PATALONG (1869-1939) – urodzony na Załęskiej Hałdzie powstaniec, współzałożyciel miejscowego Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia”, komendant straży obywatelskiej. Rozstrzelany przez hitlerowców w czasie obrony Katowic. Ulica jego imienia mieści się na Józefowcu.

Jerzy PAWLIK (1919-2009) – urodzony w Wełnowcu delegat Konferencji Episkopatu Polski do krajów RWPG, badacz dziejów kościoła. Rondo jego imienia znajduje się w Dąbrówce Małej.

Rafał POMORSKI (1921-1974) – artysta malarz, jeden z pierwszych wykładowców katowickiej ASP. Patronuje ulicy mieszczącej się w Podlesiu.

Jan PRZYKLING (1883-1942) – urodzony w Dąbrówce Małej górnik, działacz niepodległościowy i poseł na Sejm II RP. Zmarł w KL w Oranienburgu. Ulica jego imienia znajduje się na Brynowie.

Arkadiusz PUCHAŁA (1928-1974) – urodzony w Piotrowicach Prodziekan Wydziału Elektrotechniki Górniczej i Hutniczej AGH w Krakowie. Jest patronem ulicy na Kostuchnie.

Walenty ROŹDZIEŃSKI (właśc. BRUSEK, 1560-1621) – urodzony w Roździeniu zarządca ziemski, kuźnik, poeta i literat. Autor pierwszego w dziejach podręcznika hutnictwa. Patron alei będącej częścią dróg krajowych 79 i 86, osiedla, ulicy na owym osiedlu oraz skweru w Szopienicach.


Walenty Roździeński — śląski Rej, jako pierwszy po śląsku i dla Śląska napisał o Śląsku.

Aleksander RZESZÓTKO (?-1939) – obrońca miasta, jeden ze straconych 4 września 1939. Jest patronem ulicy na Ligocie.

Jan RZYMEŁKA (1902-1946) – urodzony w Wełnowcu franciszkanin, ofiara represji stalinowskich, zesłany w głąb ZSRR w 1945 roku. Po ucieczce, przez Lwów dostał się do Krakowa. Przetransportowany do szpitala sióstr Elżbietanek w Katowicach, gdzie na początku 1946 roku zmarł. Patronuje ulicy w swojej rodzinnej dzielnicy.

Wiktor SIWEK (1884-1941) – urodzony na Janowie duchowny, działacz społeczny i narodowy. Na znak protestu przeciwko rządom Niemców w rodzinnej wsi, zawiesił polską flagę na szybie „Wojciech” KWK „Giesche” (późn. „Wieczorek”). W czasie II Wojny Światowej organizował w Szopienicach ruch oporu, za co został zesłany do KL Dachau, gdzie zginął. Ulica jego imienia znajduje się w Dąbrówce Małej.

Kazimierz SKIBA (1812-1890) – ostatni sołtys Katowic. Sprzeciwiał się planom industrializacji wsi, które zostały wysunięte przez F. W. Grundmanna i F. Wincklera. Jest patronem ulicy na Brynowie.

Sławomir SKRZYPEK (1963-2010) – inżynier, ekonomista, w latach 80. aktywny opozycjonista. Od 2007 roku prezes NBP z nominacji rządu PiS. Zginął w katastrofie smoleńskiej. Patronuje ulicy na Koszutce.

Józef SOLIK (?) – chorąży załęskiego oddziału Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w 1911 roku. Ulica jego imienia znajduje się na Kostuchnie.

Karol STABIK (?-1939) – urodzony na Kostuchnie społecznik, założyciel odnoszącego przez lata sukcesy chóru parafialnego w 1913 roku. Powstaniec śląski, rozstrzelany przez Wehrmacht w pierwszych dniach wojny. Jest patronem ulicy w swojej rodzinnej dzielnicy.

Stefan SUBERAK (1928-1994) – urodzony w Piotrowicach artysta grafik, honorowy członek ASP we Florencji, laureat wielu nagród. Patronuje ulicy na Kostuchnie.

Aleksandra ŚLĄSKA (właśc. WĄSIK, 1925-1989) – znana w PRL aktorka teatralna i filmowa. Rondo jej imienia znajduje się na Obrokach.

Wincenty WAJDA (?-1944) – urodzony w Bogucicach powstaniec śląski. Patron osiedla, ulicy i placu w jego rodzinnej dzielnicy.

Zygfryd WENDE (1903-1940) – urodzony w Roździeniu bokser i policjant, trzykrotny mistrz Polski w wadze lekkiej. Ofiara zbrodni katyńskiej. Jest patronem ulicy w Szopienicach.


Wspaniały zabijaka, Zygfryd Wende, był też oficerem autonomicznej śląskiej policji. Za noszenie munduru musiał zapłacić głową — został osadzony w obozie jenieckim w Ostaszkowie, a następnie zabity strzałem w tył głowy w piwnicy siedziby NKWD w Twerze, fot. Tomasz Ratajczak.

Bernard (1920-2000) i Ludwik (1920-1987) WIECHUŁOWIE – bracia bliźniacy, odznaczeni oficerowie Armii Krajowej. Ulica ich imienia znajduje się w Piotrowicach.

Jan, Ludwik i Wilhelm (?) WIECZORKOWIE – urodzeni w Panewnikach obrońcy Katowic, czynni w strukturach Armii Krajowej, straceni przez okupanta. Patronują ulicy w swojej rodzinnej dzielnicy.

Alojzy WOJTALEWICZ (?) – urodzony w Murckach powstaniec śląski. Patronuje ulicy w jego rodzinnej dzielnicy.

Karol WOŹNIAK (1893-1923) – urodzony w Roździeniu duchowny, major-kapelan śląskich powstańców. Brat Jana Wilhelma i Henryka. Jest patronem ulicy w Szopienicach.

Jan Wilhelm (1886-1939) i Henryk (?-1988) WOŹNIAKOWIE – urodzeni w Roździeniu bracia Karola, duchowni, kapelani powstań śląskich. Ulica ich imienia znajduje się na Kolonii Wysockiego.

Renata ZWOŹNIAKOWA (1930-1997) – eseistka, pisarka, krytyk teatralny. W czasie stanu wojennego jedna z aktywistek „Solidarności”. Jest patronką ulicy znajdującej się na Zarzeczu.

Bruno ŻOGAŁA (1865-1918) – urodzony w Roździeniu lekarz w szpitalu bonifratrów w Bogucicach. Ulica jego imienia znajduje się nieopodal jego dawnego miejsca pracy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sztauwajery i bagry — śląskie Mazury

Proszę odsunąć się od krawędzi peronu

Brama, która zagina czasoprzestrzeń